Aktualności - GDPM - Odszkodowania - Darmowa porada-801 120 020

Potrzebuję pomocy!

  • Zostałeś ranny w wypadku?
  • Twój bliski zginął w wypadku?
  • Jesteś ofiarą błędu medycznego?
  • Jesteś ofiarą wypadku w pracy?
  • Potrzebna Ci natychmiastowa pomoc prawno-medyczna?
  • Jesteś ofiarą pedofili?
  • Czujesz się oszukany przez ubezpieczyciela?
  • Od wypadku nie minęło 20 lat?

BEZPŁATNIE SPRAWDZIMY TWOJĄ SPRAWĘ!

Zadzwoń do nas
801 120 020

lub

Wyślij e-mail
skorzystaj z formularza

360 tys. zł za wypadek na budowie

Złamania kończyn, kręgosłupa oraz licznych żeber – tak zakończył się dla pana Grzegorza drugi dzień pracy na budowie Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Na 24-letniego wówczas mieszkańca Trójmiasta zawaliła się ściana jednego z rozbieranych budynków. Dzięki pomocy Grupy Doradczej Prawno-Medycznej z Gdańska poszkodowanemu udało się wywalczyć ponad 360 tys. zł odszkodowania i odsetek.

Trzeci dzień lipca 2007 r. był drugim dniem pracy młodego człowieka na budowie Gdańskiego Parku Naukowo Technologicznego. Był to jednocześnie wyjątkowo pechowy dzień dla 24-letniego mieszkańca Trójmiasta – zawaliła się na niego ściana jednego z rozbieranych budynków. W wyniku wypadku doznał on złamań kończyn, kręgosłupa oraz żeber. W konsekwencji musiał przejść żmudną rehabilitację, przerwać na dwa lata studia i w od nowa zorganizować sobie życie. W maju 2008 r. Powiatowy Zespół ds. Orzekania o Stopniu Niepełnosprawności orzekł niepełnosprawność w stopniu umiarkowanym.

Trudną sytuację pana Grzegorza komplikował fakt zatrudnienia go na umowę zlecenie przez podwykonawcę, który był wynajęty przed duże konsorcjum budowlane.

– Niedługo po tym wypadku zleceniodawca musiał bardzo ograniczyć swoją działalność. Natomiast firma prowadząca prace główne nie chciała wypłacić odszkodowania, argumentując, że nie jest odpowiedzialna za wypadek, a poszkodowany nie był jej pracownikiem. Dzięki odnalezionej polisie ubezpieczeniowej podwykonawcy, który zatrudnił poszkodowanego, udało się określić dane ubezpieczyciela, któremu zgłoszono roszczenia – mówi Tomasz Popielski, prawnik z GDPM,

Ubezpieczyciel zgodził się na wypłatę 190 tys. zł, co jednak nie odpowiadało poważnym konsekwencjom wypadku. Dopiero skierowanie sprawy do sądu spowodowało, że towarzystwo ubezpieczeniowe było gotowe dopłacić 80 tys. zł tytułem ugody. Na takie warunki poszkodowany nie wyraził jednak zgody. Ostatecznie, po przeprowadzeniu badań przez instytut medycyny sądowej, wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 30 stycznia 2015 r., poszkodowanemu przyznano dodatkowo 170 tys. zł tytułem odszkodowania i odsetek. Tym samym łączne odszkodowanie wyniosło ponad 360 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny.

– Kwota przyznanego odszkodowania nie powinna dziwić, biorąc pod uwagę rozległe obrażenia poszkodowanego. Bardzo istotne okazało się w tym przypadku posiadanie przez zleceniodawcę polisy OC. Dzięki niej uzyskano odszkodowanie w odpowiedniej wysokości. Oczywiście, nic nie zwróci poszkodowanemu utraconego zdrowia, ale wywalczone świadczenie pomoże w organizacji życia na nowo – dodaje Tomasz Rosa, dyrektor GDPM.

Źródło: GDPM

Inne aktualności