Aktualności - GDPM - Odszkodowania - Darmowa porada-801 120 020

Potrzebuję pomocy!

  • Zostałeś ranny w wypadku?
  • Twój bliski zginął w wypadku?
  • Jesteś ofiarą błędu medycznego?
  • Jesteś ofiarą wypadku w pracy?
  • Potrzebna Ci natychmiastowa pomoc prawno-medyczna?
  • Jesteś ofiarą pedofili?
  • Czujesz się oszukany przez ubezpieczyciela?
  • Od wypadku nie minęło 20 lat?

BEZPŁATNIE SPRAWDZIMY TWOJĄ SPRAWĘ!

Zadzwoń do nas
801 120 020

lub

Wyślij e-mail
skorzystaj z formularza

Milion złotych za dzieciństwo w więzieniu

Magdalena Zarzycka-Redwan, której rodzice działali po wojnie w podziemiu antykomunistycznym i niepodległościowym, urodziła się w więzieniu na Zamku Lubelskim. Tam przebywała jej mama, która zmarła przy porodzie. Dziecko prawie dwa kolejne lata pozostało za kratkami. Za więzienne dzieciństwo teraz dostanie zadośćuczynienie.

Córka Żołnierzy Wyklętych domagała się przed sądem 15 milionów złotych za doznane krzywdy. Chodziło o narodziny i późniejszy pobyt w więzieniu, bez matki i najbliższych, ale także o późniejsze pobyty w kilku domach dziecka (m.in. u zakonnic). Sąd uznał jednak, że na mocy tzw. Ustawy Lutowej można przyznać zadośćuczynienie jedynie za okres więzienny. I przyznał - milion złotych. To zadośćuczynienie m.in. za to, że nagminnie mówiono o niej "dziecko bandytów" i że na skutek strasznych przeżyć z dzieciństwa popadła w depresję. Rodzice kobiety - Stefania i Władysław Zarzyccy - współpracowali z oddziałem kapitana Zdzisława Brońskiego, pseudonim "Uskok". W ich gospodarstwie niedaleko Lublina wielokrotnie kwaterowali partyzanci, w tym m.in. mjr Hieronim Dekutowski "Zapora" ze swoim sztabem

Trudna historia rodzinna

W 1949 roku gospodarstwo zostało otoczone przez siły SB. W domu Zarzyckich przebywali wówczas partyzanci. Gospodarze zostali aresztowani. Trafili do więzienia na Zamku Lubelskim. Stefania była wtedy w zaawansowanej ciąży. Jak podkreślał sąd, była tam bita i poniżana; musiała też patrzeć, jak torturowano jej męża. To prawdopodobnie pod wpływem tych trudnych przeżyć urodziła przed terminem i przy porodzie zmarła. Ojciec dziewczynki też w tym czasie był za kratami. Dostał wyrok 15 lat więzienia za działalność w antykomunistycznym podziemiu. Wyszedł na wolność dopiero w 1956 roku. Dziewczynka przez dwa pierwsze lata życia wychowywała się w więzieniu, potem tułała się po domach dziecka.

- Wnioskodawczyni po porodzie nadal przebywała w więzieniu na Zamku Lubelskim mimo tego, że nawet według wówczas obowiązujących przepisów i procedur, winna była zostać umieszczona w placówce opiekuńczo-wychowawczej - uzasadniał sędzia Adam Daniel z Sądu Okręgowego w Lublinie.

Milion złotych zadośćuczynienia

Sąd uznał, że kwota miliona złotych będzie wystarczająca. - Cierpienia wnioskodawczyni były bardzo duże, natomiast sąd zasądzając zadośćuczynienie musi też brać pod uwagę stopień zamożności społeczeństwa i dbać o to, by zadośćuczynienie było godne, ale jednocześnie nie powodowało nadmiernego wzbogacenia. Ważąc te wszystkie okoliczności i mając na uwadze to, że kwota miliona złotych w odczuciu społecznym jest jednak kwotą znaczną, sąd uznał, że zadośćuczynienie w takiej wysokości będzie w tej konkretnej sprawie sprawiedliwe - argumentował sędzia A. Daniel.

Magdalena Zarzycka-Redwan na razie nie wie, czy będzie składać apelację, choć tego nie wyklucza. Jak mówiła, w tej sprawie nie chodziło jednak o pieniądze, ale o otwarcie drogi do ubiegania się o zadośćuczynienie także dzieciom innych Żołnierzy Wyklętych, którzy też mieli trudne dzieciństwo i byli wyzywani od „dzieci bandytów”.

- Ten wyrok pokazuje to, że można było jednak zbudować ustawę, na podstawie której dzieci Żołnierzy Wyklętych mogą zawalczyć o swój byt, o naprawienie tych krzywd, które zostały im wyrządzone. Tak nie wolno, by dzieci potem w dorosłym życiu były tak traktowane - mówiła pani Magdalena po wyjściu z sali rozpraw.

Razem z nią na ogłoszeniu wyroku byli też przedstawiciele innych rodzin Żołnierzy Wyklętych, którzy przyznawali, że rozważają podobne pozwy. - Walczyłam o to, by także inni przestali bać się mówić. I to się dzieje, niektórzy już bywają w mediach, opowiadają o swoim dzieciństwie. O to walczyłam. I tą satysfakcję osiągnęłam - mówiła córka Stefanii i Władysława Zarzyckich

Źródło: www.tokfm.pl

Inne aktualności