Wraca temat dotyczący problemów z rentami wypłacanymi z ubezpieczenia OC komunikacyjnego, w którym wyczerpał się lub lada moment wyczerpie limit gwarancyjny. Tym razem tą palącą sprawą zajęła się Senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, do której z wnioskiem o rozpatrzenie tego tematu zwrócił się Rzecznik Praw Obywatelskich.

Rzecz dotyczy uregulowania kwestii wyczerpywania się sum gwarancyjnych w umowach OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, zawartych w latach 90. i poźniej. O rozwiązanie tego problemu od lat walczył także Rzecznik Finansowy (jeszcze jako Rzecznik Ubezpieczonych).

Chodzi o osoby, które poniosły szkodę (w wypadkach komunikacyjnych) i którym wypłacano świadczenie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych (lub z UFG), w ramach tzw. sum gwarancyjnych. Rzecznik Praw Obywatelskich w liście do Marszałka Senatu wspomina o kilku tysiącach osób, które znajdują się w takiej sytuacji. Osoby te już utraciły lub wkrótce mogą utracić należne im świadczenia. Jest to efektem tego, że we wspomnianym okresie obowiązywały dużo niższe sumy gwarancyjne niż obecnie.

- Problem ten dotyczy m.in. naszej klientki, p. Doroty Skurnóg, która w grudniu 2003 roku, w wyniku wypadku samochodowego doznała bardzo ciężkich obrażeń wielonarządowych (z uszkodzeniem rdzenia kręgowego włącznie i wynikającym z niego niemal pełnym, 4 kończynowym porażeniem). Biegli sądowi, neurolog, chirurg oraz biegły z zakresu rehabilitacji ocenili trwały uszczerbek na zdrowiu poszkodowanej na poziomie ponad 100 proc. – mówi Tomasz Rosa, dyrektor Grupy Doradczej Prawno-Medycznej, która reprezentowała poszkodowaną.

Przypomnijmy, że ostatecznie po 7 latach trwania procesu, Sąd Apelacyjny w Warszawie zasądził na rzecz p. Doroty ponad 2.5 mln złotych zadośćuczynienia, odszkodowania i odsetek oraz 12,3 tys. zł. miesięcznej renty.

- Wiedzieliśmy, że w 2013 roku był to bezprecedensowy wyrok w historii polskiego sądownictwa. Po wielu latach walki sprawiedliwości stało się zadość i pani Dorota otrzymała wreszcie należne jej pieniądze – mówią prawnicy z GDPM. – Nie sądziliśmy jednak, że już kilka lat później będziemy się zastanawiać, co zrobić w sytuacji, gdy pieniądze z ubezpieczenia OC na zasądzoną, umożliwiającą pokrzywdzonej w miarę godne życie i rehabilitację rentę, skończą się – mówi T. Rosa.
- Niestety, w tej chwili bardzo prawdopodobny jest w jej sytuacji czarny scenariusz, że może to się stać już w przyszłym roku. Mamy jednak nadzieję, że tym razem wielokrotnie podnoszony przez różne organa problem wyczerpalności sum gwarancyjnych zostanie kompleksowo i pozytywnie dla osób pokrzywdzonych, takich jak p. Dorota, rozstrzygnięty – dodaje Dyrektor GDPM.

Źródło: GDPM