Aktualności - GDPM - Odszkodowania - Darmowa porada-801 120 020

Potrzebuję pomocy!

  • Zostałeś ranny w wypadku?
  • Twój bliski zginął w wypadku?
  • Jesteś ofiarą błędu medycznego?
  • Jesteś ofiarą wypadku w pracy?
  • Potrzebna Ci natychmiastowa pomoc prawno-medyczna?
  • Jesteś ofiarą pedofili?
  • Czujesz się oszukany przez ubezpieczyciela?
  • Od wypadku nie minęło 20 lat?

BEZPŁATNIE SPRAWDZIMY TWOJĄ SPRAWĘ!

Zadzwoń do nas
801 120 020

lub

Wyślij e-mail
skorzystaj z formularza

Starszy człowiek też ma prawa

Dziś, 15 czerwca obchodzony jest Światowy Dzień Praw Osób Starszych. To już 10 edycja tego święta, utworzonego z inicjatywy Międzynarodowej Organizacji Zapobiegania Przemocy wobec Osób Starszych oraz Światowej Organizacji Zdrowia.

Nie jest tajemnicą, że nasze społeczeństwo się starzeje, a seniorzy stanowią obecnie ponad 13 proc. Polaków. Mimo to, w wielu dyskusjach społecznych i przedsięwzięciach są nadal grupą marginalizowaną, a do opinii publicznej coraz częściej dochodzą informacje o sprawach, w których starsi ludzie są traktowani nie tylko bez należnego im szacunku, ale także – co jeszcze bardziej bulwersujące – niezgodnie z przyjętymi i powszechnie obowiązującymi normami prawnymi.

- Niedawno nagłośniona została w mediach sprawa z udziałem poszkodowanego w wypadku drogowym starszego pana. Mężczyzna, który ubiegał się o odszkodowanie, przeczytał w uzasadnieniu wyroku sądu, że nie należy mu się kwota, o którą się ubiega, bo… ma już dużo lat i, mówiąc brutalnie, takie pieniądze nie są mu już potrzebne. To przykra sprawa, ale i my, w naszej praktyce odszkodowawczej, niejednokrotnie spotykamy się z takim podejściem. Poza tym, jeżeli dochodzi do zdarzenia, w którym poszkodowana została starsza osoba, to znacznie łatwiej jest przypisać jej całą winę za zdarzenie – mówi Tomasz Rosa, dyrektor Grupy Doradczej Prawno-Medycznej.

90-latka w autobusie

Starsza pani, mieszkanka Gdańska, wysiadała z autobusu w centrum miasta. Ze względu na swój mocno zaawansowany wiek, robiła to powoli. Gdy opuszczała pojazd, drzwi autobusu nagle zaczęły się zamykać i popchnęły ją, w wyniku czego upadła na chodnik. Pogotowie zabrało starszą panią do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie rzepki kolana i kości piszczelowej. Do domu pacjentka wróciła z gipsem następnego dnia, ale ze względu na jej ograniczenia w samodzielnym poruszaniu się, lekarz zalecił jej skorzystanie z kilkugodzinnych usług opiekuńczych w domu.

Winny wiek?

Policja wszczęła dochodzenie w tej sprawie i szybko ustaliła, że winną zdarzenia była starsza kobieta. Stwierdzono, że wysiadała ona z autobusu już po sygnale dźwiękowym oznaczającym zamykanie drzwi. Sprawę szybko umorzono.
Pokrzywdzona nie zgodziła się z takim orzeczeniem w postępowaniu karnym i przedstawiła zaświadczenia lekarskie, poświadczające, że cierpi na niedosłuch znacznego stopnia.

– Sytuacja wydawała się złożona, ale o jednoznacznej winie kierowcy lub staruszki trudno było w tym momencie mówić – ocenia Marta Łosińska, prawnik z GDPM. – Najważniejsze jednak było to, że umorzenie dochodzenia i przypisanie poszkodowanej wyłącznej winy za to zdarzenie, zamykało jej drogę do odszkodowania za doznany uszczerbek na zdrowiu oraz cierpienia psychiczne, potęgowane ogromnym poczuciem bezradności.

Na szczęście po ponownym przyjrzeniu się sprawie, sąd wskazał, że to do obowiązków kierującego (w tym przypadku autobusem) należało upewnienie się przed zamknięciem drzwi, czy wszyscy pasażerowie opuścili już pojazd – a tym samym zdjął winę ze starszej, niedosłyszącej kobiety.
Ostatecznie towarzystwo, w którym był ubezpieczony autobus, uznało swoją odpowiedzialność za zdarzenie i w wyniku prowadzonych negocjacji wypłaciło gdańszczance 30 tys. zł.

- Ta sprawa pokazuje, że zawsze należy walczyć do końca. Zapewne łatwiej byłoby się poddać i przyznać, że to podeszły wiek poszkodowanej sam z siebie „spowodował” wypadek, tymczasem prawda była inna – to kierujący autobusem był winny, a poszkodowanej należało zadośćuczynić krzywdę – mówi prawnik z GDPM.


Każdy wiek zasługuje na szacunek i sprawiedliwość


Celem akcji Światowego Dnia Praw Osób Starszych jest propagowanie wiedzy na temat dostępnych form pomocy w sytuacjach kryzysowych oraz zwrócenie uwagi na problem pozbawiania godności i należytego szacunku ze względu na wiek.

– Czasami nasi klienci mają grubo ponad 70 lat, ale są sprawni, samodzielni i tak samo uczestniczą w życiu społecznym, jak osoby młodsze. Nic więc dziwnego, że podobnie jak one ulegają różnym wypadkom. Jeden z naszych starszych klientów – miłośnik jazdy na rowerze – doznał licznych kontuzji, bo… złamała się pod nim podczas jazdy rama od roweru. To nie była wina pana Zdzisława, tylko nowego roweru, który był jeszcze na gwarancji. Sprawa została przez nas pomyślnie dla klienta załatwiona, ale i ten przypadek pokazuje, że nie zawsze to „liczba przeżytych wiosen” przyczynia się do nieszczęśliwego wypadku – dodaje T. Rosa z GDPM.

Źródło: GDPM

Inne aktualności